Rzym, Włochy + Watykan
Za nami pierwszy wyjazd w 2020 roku. Na początek podróżniczych przygód w tym roku, wybraliśmy się na krótki city break do Rzymu. Było to chyba najbardziej wyczekiwane europejskie miasto, które chcieliśmy koniecznie odwiedzić. Powodów było kilka, ale przede wszystkim chcieliśmy zobaczyć kolejny cud świata – Koloseum oraz odwiedzić kolejne mini państwo – Watykan. Plan mieliśmy intensywny a czasu niewiele, więc dużo się działo. Powiem tylko, że przez 3 dni zwiedzania zrobiliśmy pieszo prawie 60 km.
Do Rzymu dolecieliśmy w sobotę o godzinie 14:30. Po wstępnym researchu doskonale wiedzieliśmy gdzie iść i czego się spodziewać, żeby nie zostać wydojonym na kasę. Do miasta dojechaliśmy więc autobusem za 9 euro w dwie strony (zamiast 14 w jedną stronę pociągiem). Po dotarciu na Dworzec Główny w Rzymie, ruszyliśmy od razu w stronę Koloseum, po drodze odwiedzając jeszcze Basilica di Santa Maria Maggiore. W Rzymie jest mnóstwo zabytkowych kościołów i innych świątyń, więc przez ten czas dostaliśmy potężną dawkę kultury i sztuki. Pod Koloseum doszliśmy tuż po zachodzie słońca. Do tego czasu zdążyliśmy zgłodnieć, więc poszliśmy na pizzę do knajpy z widokiem na rozświetlone Koloseum. W tym czasie pizza nam bardzo smakowała, ale jak się później okazało, był to najgorszy posiłek, jaki jedliśmy we Włoszech. Bynajmniej nie dlatego, że mieliśmy po niej rozstrój żołądka. Po prostu, kuchnia włoska jest tak przepyszna, że później, wybierając już tylko knajpy z polecenia, z dala od głównych atrakcji, wszystko smakowało nam tak bardzo, że uznaliśmy, że ta pierwsza pizzy to był jednak syf. 😊 Po napatrzeniu się po raz pierwszy na rozświetlone Koloseum, ruszyliśmy w stronę naszego noclegu.
Plan na niedzielę był taki: wstajemy wcześnie rano i idziemy zająć sobie kolejkę do Muzeów Watykańskich. Tak się złożyło, że trafiliśmy na ostatnią niedzielę miesiąca, kiedy to wstęp do Muzeów Watykańskich jest darmowy. W związku z tym, można było spodziewać się dużych tłumów. Zresztą, kolejki do tego kompleksu muzeów są zawsze ogromne, gdyż jest to jedna z największych kolekcji dzieł sztuki na świecie. Nie udało nam się jednak wcześniej wstać, więc musieliśmy rozwiązać sprawę po januszowemu, czyli wbić się w kolejkę. Weszliśmy więc pomiędzy grupę chińczyków, niemal przed samym wejściem do muzeum i tym sposobem oszczędziliśmy jakieś 2-3 godziny stania w kolejce.
Przez następne 3 godziny chodziliśmy po ogromnym kompleksie budynków i placów, w których znajdowało się mnóstwo dzieł sztuki, kolekcjonowanych przez stulecia przez papieży. Z ciekawszych dzieł można wyróżnić obraz Jana Matejki przedstawiający Jana III Sobieskiego po zwycięstwie pod Wiedniem, dzieła Leonarda da Vinci, Michała Anioła i wielu innych artystów. Nie jestem znawcą sztuki, więc nie będę się tutaj wymądrzał. Największą atrakcją jest bezsprzecznie Kaplica Sykstyńska, ozdobiona freskami Michała Anioła, które są dziś jednymi z najbardziej znanych dzieł w całej historii sztuki. Z ciekawostek, to właśnie tutaj wybierany jest papież.
Po potężnej dawce sztuki w Muzeach Watykańskich, udaliśmy się na plac św. Piotra, gdzie co niedzielę, w samo południe, odbywa się modlitwa Anioła Pański prowadzona przez papieża Franciszka. Po zakończeniu modlitwy poszliśmy na obiad, a następnie ruszyliśmy do Bazyliki Św. Piotra. Znów zderzyliśmy się w ogromną kolejką i chwilę zastanawialiśmy się, co robić. W końcu zdecydowaliśmy, że znów trzeba wbić się w kolejkę. Pół godziny później byliśmy już w bazylice. 😊 Tu znów byliśmy pod ogromnym wrażeniem ogromu bazyliki i ilości dzieł sztuki. Na szczególną uwagę zasługuje ołtarz, grób Jana Pawła II, a także słynna rzeźba Michała Anioła – Pieta watykańska. Na koniec, wyszliśmy jeszcze na taras widokowy na szczycie kopuły Bazyliki Św. Piotra. Rozciąga się stamtąd piękny widok na Plac Św. Piotra i cały Watykan, a także sporą część Rzymu.
Po całodniowym zwiedzaniu Watykanu wróciliśmy do hotelu odpocząć, a wieczorem wybraliśmy się na kolację i nocne zwiedzanie Rzymu. Zobaczyliśmy Piazza Navona, Pantheon i Fontanna di Trevi. Rzym nocą zrobił na nas duże wrażenie i już nie mogliśmy doczekać się kolejnego dnia, który zapowiadał się równie intensywnie i emocjonująco co ten mijający.
Rano zebraliśmy się dosyć powoli i ruszyliśmy w kierunku centrum miasta. Głównym celem tego dnia było Koloseum i przylegające do niego Forum Romanum i Palatyn. Przed wejściem do Koloseum zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową na popularnym punkcie, a następnie ruszyliśmy do kas biletowych. Znów zderzylismy się z dość dużą kolejką, jednak tym razem mieliśmy na to legalny sposób. Wyczytałem, że są trzy kasy, gdzie można kupić bilet łączony na wszystkie trzy atrakcje. Największa kolejka jest, rzecz jasna, przed Koloseum. Przeszliśmy więc 10 min do wejścia na Palatyn, gdzie bez żadnej kolejki kupiliśmy bilety.
W końcu weszliśmy do Koloseum – jednego z 7 cudów świata. Koloseum (a właściwie amfiteatr Flawiuszy) ma prawie 2000 lat, zostało zbudowane w latach 70-72 do 80 n.e. Po wzniesieniu tej budowli zorganizowane zostały na niej studniowe igrzyska, podczas których zginęło wiele zwierząt i gladiatorów. Przez stulecia Koloseum było niszczone przez trzęsienia ziemi, przerabiane na cmentarz, zamek, kamieniołom itp., aż w końcu w 2007 roku trafiło na listę cudów świata. Koloseum zrobiło na nas duże wrażenie, biorąc pod uwagę historię, jaka się za nim kryje.
Następnie ruszyliśmy na zwiedzanie Palatynu i Forum Romanów, gdzie znajdują się ruiny Imperium Rzymskiego, liczne świątynie i infrastruktura. Tak minęła nam większa część dnia. Gdy wyszliśmy z tego kompleksu, dzień niemal się kończył i pogoda się popsuła. Odwiedziliśmy jeszcze kilka kościołów i innych atrakcji miasta, zjedliśmy kolację i wróciliśmy do domu, bo pogoda nie zachęcała do wieczornych spacerów.
Ostatniego dnia przeszliśmy ostatni raz przez kilka kluczowych atrakcji turystycznych w centrum miasta i udaliśmy się na dworzec, skąd o 12:30 odjeżdżał nasz autobus na lotnisko. Tak skończyła się nasza przygoda w Rzymie. 😊
Informacje praktyczne:
Spaliśmy w Vatican Secret Rooms i możemy śmiało polecić.
Wjazd do Muzeów Watykańskich - 17 € (ostatnia niedziela miesiąca za darmo)
Wyjście na taras widokowy na szczycie kopuły Bazyliki św. Piotra - 7 €
Wjazd do Koloseum - 14 €
Najlepsza pizza w mieście – Giacomelli (via Emilio Faa di Bruno) 10 – 12 €
Komentarze
Prześlij komentarz