Big Sur, California
Wjechaliśmy na Big Sur, 110 km odcinek „jedynki” ciągnącej się wzdłuż wybrzeża Pacyfiku, oferujący prawdopodobnie najpiękniejsze widoki na całym Zachodnim Wybrzeżu. Przejechanie tych 110 km zajęło nam niemal cały dzień, gdyż co chwilę zatrzymywaliśmy się, aby zrobić fotki, a kilkakrotnie wybieraliśmy się na trekking w dół klifów. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym, gdzie stało dużo turystów. Powtórzyła się sytuacja sprzed kilku dni. Tym razem zobaczyliśmy jednak orkę oraz stado delfinów. Udaliśmy się także na McWay Falls w Julia Pfeiffer Burns State Park. Jest to zdecydowanie jeden z najlepszych punktów na Big Sur. Klify są jednak tak wysokie, że nie ma możliwości zejścia na plażę. Można się tam dostać jedynie od strony wody. To nie zmienia faktu, że widok był wspaniały.
Po przejechaniu Big Sur skierowaliśmy się w stronę Pismo Beach. Po
drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na plaży, na której wylegiwały się
setki słoni morskich. Bardzo ciekawy widok o zachodzie słońca i fajne
zakończenie, pełnego wrażeń dnia.
Na noc zatrzymaliśmy się w Pismo Beach, małej miejscowości słynącej z
bardzo ładnej plaży, na której można spotkać różne wodne stworzenia, jak
rozgwiazdy, kraby i różnego rodzaju muszle. Rano udaliśmy się na chwilę
na plażę, jednak nic nie upolowaliśmy. Ruszyliśmy więc dalej na
południe. Po drodze krótki postój w miasteczku Solvang, zrobionym na
wzór duński, kilka fotek z wiatrakami i dalej do Santa Barbara.
Santa Barbara to bardzo
ładne miasteczko, z długą promenadą i szerokimi plażami. Da się
zauważyć, że miasteczko tętni życiem. Widoki też są bardzo ładne, ale..
no właśnie. Po tym co zobaczyliśmy przez ostatnich kilka dni, Santa
Barbara nie zrobiła na nas większego wrażenia. Połaziliśmy po
promenadzie i molo, udaliśmy się na taras widokowy w budynku sądu, skąd
mogliśmy zobaczyć panoramę miasta, a następnie ruszyliśmy w dalszą
drogę.
Przed nami Los Angeles, największe miasto Californii i Światowa Stolica
Rozrywki. Słyszeliśmy jednak różne, w większości negatywne, opinie na
temat tego miasta. Najwyższy czas samemu się o tym przekonać.
Komentarze
Prześlij komentarz