North California
Wjechaliśmy do Californii. Jest słońce! Na termometrze 10 oC. Jedzie się dużo przyjemniej. Przygodę z trzecim Stanem na naszej trasie zaczęliśmy od Redwoods State Park i wielkich sekwoi ciągnących się wzdłuż drogi. To jeszcze jednak nie największe drzewa na naszej drodze. Te czekają na nas w Yosemite National Park.
Następnie wjechaliśmy na Highway 101, w kierunku miejscowości Eureka,
gdzie zrobiliśmy postój. W końcu był czas, żeby napić się whisky i oblać
wizy do USA :D Pierwszy kontakt z Pacyfikiem zaliczony.
Drugi dzień przywitał nas +17 oC. Jest już bardzo przyjemnie. Na ten dzień mieliśmy zaplanowanych kilka ciekawych punktów. W końcu
wjechaliśmy na słynną „jedynkę”, autostradę ciągnącą się wzdłuż wybrzeża
z Pacyfikiem. Tą drogą, z małymi przerwami, będziemy jechać aż do San
Diego, czyli niemal do samej granicy z Meksykiem. Droga jest bardzo
stroma i kręta i nie jedzie się najłatwiej, ale widoki rekompensują ten
trud z nawiązką. Zaczyna się robić naprawdę pięknie. Mięliśmy na dziś
zaplanowanych kilka punktów oraz dojazd do San Francisco. Gdy tylko
dojechaliśmy na wybrzeże wiedzieliśmy, że jest to dziś niewykonalne.
Zatrzymywaliśmy się dosłownie co kilometr aby robić zdjęcia, widoki były
przepiękne. Z zaplanowanych punktów zobaczyliśmy dziś jedynie Glass
Beach oraz zachód słońca na Bowling Ball Beach. Pierwszy zachód słońca
nad Pacyfikiem zaliczony.. i to w bardzo fajnym miejscu.
Na noc zatrzymaliśmy się w Bodega Bay, jutro kontynuujemy podróż do San Francisco.
Wróć do: Crater Lake, Oregon |
Czytaj dalej: California część 2 |
Komentarze
Prześlij komentarz